piątek, 11 maja 2012

0.prolog

Młody chłopak staje przed wyborem Miłość czy rozsądek?? Zakochuje się w dziewczynie, której nie powinien był pokochać, " bo takie jak ona na to nie zasługują", nie kocha się takich kobiet, mimo to, jego piłkarskie serducho zabije właśnie dla niej.
Spotkają się w bardzo nietypowych okolicznościach. I chociaż poza nia nie będzie widział świata, mało kto zaakceptuje jego wybór, Niemcy niby tolernacyjni,okażą się mało wyrozumiali, a koledzy z reprezentacji??? Nowa dla nich sytuacja pokaże, kto jest prawdziwym kolegą, a kto się tylko za takiego uważa.


Czasem zdarza się tak, że zakochujesz się w kimś kogo kochać nie powinieneś, kto nie zasługuje na to, żeby byc kochanym. I stajesz przed wyborem, pójść za głosem serca, czy posłuchać rozumu?? Bo ci dwaj, nie zawsze mówią jednym głosem. Serce mówi Tak  rozum mówi NIE.

Dlaczego??

 Bo rodzice, otoczenie, fani. Bo jak się wyda kim jest twoja ukochana, będzie wstyd i tak trochę głupio przed kumplami, bo spieprzona opinia, bo …….. ( zawsze pojawia się jakieś bo) . 
Dlaczego serce wybrało akurat ją??  Przecież wg opinii publicznej, nie kocha się takich kobiet.  
 Dlaczego więc nie można zapomnieć, tak po prostu wymazać z pamięci, wykasować, jak dane z komputera???   



Dortmund 15 lipca 2011

„ Dnia 16 czerwca 2010  zaginęła Joanna Zduńska ur. 15 lipca 1989 r w Warszawie, ostatni raz widziano ją na dworcu PKP Warszawa Główna wsiadającą  do pociągu relacji Warszawa Głowna – Berlin Zachodni.  Kobieta miała udać się do Dortmundu, do mieszkającego tam ojca, ale ślad po niej zaginał w Berlinie, wszystkich posiadających jakiekolwiek informacje  dotyczące miejsca pobytu zaginionej, prosimy o kontakt z najbliższą jednostką policji, fundacją LaStrada, lub pod numer 48 501-1128-99-95.”

Chłopakowi  czytającemu gazetę zadrżały ręce , złapał za telefon.

-Mama? Mamo, czy ta Joanna, o której piszą, że zaginęła, to…..

- Tak synku, Asia jechała do ojca, bała się latać, wiec pojechała pociągiem, miała dojechać do Berlina a stamtąd do Dortmundu autobusem, i nie dojechała.

-O cholera – brunet złapał się za głowę.



Znał tą dziewczynę, córka sąsiadów, delikatna blondynka, o zabójczo błękitnych oczach.
Pamiętał ją jako dziewczynkę z wiecznie podrapanymi kolanami, z którą nieraz skakali po drzewach, dawno się nie widzieli, prawie pięć lat. Robert wyjechał,robić karierę piłkarską,najpierw w Lechu Poznań, a potem dostał kontrakt w Borussi Dortmund i w ogóle zniknął z pola widzenia.  Informacje o niej czerpał tylko od rodziców, nie mniej jej zniknięcie bardzo nim wstrząsnęło, była nieco starsza od jego przyrodniej młodszej siostry.



Postanowiłam jednak wystartować z tym opowiadaniem, nie wiem jak się skończy i czy w ogóle uda mi się je dokończyć, ale mam nadzieję, że tak i że nie będę musiała go zawieszać.  Jestem niezmiernie ciekawa, jak spodoba wam się Tośka w wersji piłkarskiej.

3 komentarze:

  1. Mi się tam podoba ta wersja piłkarska:)Zaintrygowałaś mnie tym zaginięciem... i te zainteresowanie tego chłopaka.No no no! Jak zwykle zaczynasz ciekawie, wzbudzasz zainteresowanie, aż czytelnik nie może się doczekać kolejnego rozdziału :D I właśnie, ja mam zamiar czekać... Pozdrawiam Nicol

    OdpowiedzUsuń
  2. Coś jest z tym Lewandowskim, bo mi też ostatnio chodzi po głowie w kwestii opowiadaniowej;D Ale za cienki bolek jestem, jeśli o kopaną chodzi, więc się raczej w to nie wpakuję;D
    A zakochanie w 'nieodpowiedniej' osobie naprawdę jest trudne. I najgorszy w tym wszystkim jest chyba fakt, że człowiek ugina się pod presją otoczenia, bo sam chce zupełnie czegoś innego, ale nie może postąpić według swojego uznania, bo 'co inni powiedzą'.
    Są jednak ludzie, którzy tą kwestię mają w nosie i to jest chyba najlepsze wyjście z takiej sytuacji. Bo nie ma sensu męczyć się z czymś dla dobra opinii publicznej, życie jest zbyt krótkie, żeby podporządkowywać swoje decyzje innym.
    Pozdrawiam.
    [droga--do--gwiazd]
    [mwiniarski]

    OdpowiedzUsuń
  3. http://marcoija.blogspot.com/ ZAPRASZAM

    OdpowiedzUsuń