piątek, 15 czerwca 2012

5.


Pół godziny później.

Robert leżał na łóżku zastanawiając się, co się właściwie z nim dzieje, każdą inną po prostu by przeleciał i wystawił a drzwi. Czy blokowało go to że się znali, czy to ze była córką sąsiadów? Nieważne.  Coś go do niej ciągnęło, miała takie hipnotyzujące spojrzenie, i ten przelotny uśmiech, jest śliczna jak się uśmiecha. Ale jednocześnie odrzucało go to robiła. Ok, nie chciała tego, chciała z tym skończyć, ale to, że on z nią nie sypiał, nie znaczylo że inni klienci tez byli tacy. Zrozumiał, że samo wyobrażenie, tego co Aska może robić z innymi facetami, napawo go z jednej strony odrazą ale z drugiej cholernie działało na wyobraźnię. Łapał się na tym, że wyobrażał sobie, co może zrobić z nim i cholernie mu się ten pomysł podobał.

- Tee. Lewy, coś ty się tak na ta Nikol uparł?? Musi być dobra w łóżku – Piszczek zalany wtoczył się do pokoju w którym mieszkał Robert.

- idź spać, co? pijany jesteś.

- eeeeee, ty mnie nie bajeruj, musimy się kiedyś nimi zamienić

Piszczek, zycie ci nie miłe?

Chwilę póxniej do mieszkania wynajmowanego przez chłopaków zadzwonił dzwonek.

- Tee. Lewy, psy przyszły – Łukasz ledwo stał na nogach, uwiesił się na drzwiach – do ciebie chyba.

- Pan Lewandowski?

- Tak

- Pan pozwoli z nami.



Asia nie pomyliła się, Policja namierzyła jego numer, nawet mu ulżyło, bo było nie było, to w końcu córka sąsiadów, koleżanka jego siostry. Lewy dogadał się z policją, i na następną wizytę umówił się z Nikol już na konkretna akcję.

Dzień później.

- tee, coś taki wczorajszy – Łukasz, jeszcze pijany wszedł do kuchni.

- Daj mi numer Nikol.

Piszczek wytrzeźwiał momentalnie

- Cooo??

- Zadzwoń mi po Nikol, plizzzzz – Lewy usmiechnał się błagalnie.

- Wiesz, gdybym cię nie znał, pomyślałbym, ze zabujałeś się w niej.

- no co ty, w dziwce? Co,wstyd się przyznać? Po prostu torebkę zostawiła.

- dobra brachu, mi nie musisz się tłumaczyć. Będziesz ją miał za dwadzieścia minut.



Godzine później do mieszkania wynajętego przez piłkarzy znów weszła policja, pod byle pretekstem zwinęłi cała trójkę. Chłopaków wypuścili po kilku godzinach zadawania bzdurnych pytań, a Nikol zniknęła na zawsze.

5 komentarzy:

  1. o łaaa.. to się zaczyna coś dziać :D fajnie, fajnie :)
    Czekam na następny rozdział z niecierpliwością:)

    Olcia_pb

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak sobie myślę, że jeśli ktokolwiek jest w stanie zmienić Lewego z drania w normalnego człowieka, to na pewno jest to Aśka. I, zupełnie nieświadomie, jest na najlepszej drodze do tego celu, bo nawet sam Robert zauważył, że zachowuje się przy niej nieco inaczej. Dobrze, jak na początek. Ale wierzę, że będzie z tego coś więcej.
    Pozdrawiam.
    [droga--do--gwiazd]
    [mwiniarski]

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaintrygowałaś końcówką. Przypuszczam, że takie było założenie ;) Przepraszam za zaległości, ale czytając dwa rozdziały naraz moje zainteresowanie dalszą częścią tego opowiadania wzrasta. Aśka ( Nikol) to chyba jedyna osoba, która ma wpływ na Lewego. Może powinnien się jednak dowiedzieć o swoim synu .. Teraz to chyba jeszcze bardziej by zbliżyło tą dwójkę. Choć nie wiem... Z niecierpliwością czekam na kolejny ! :D Pozdrawiam. Nicol;)

    OdpowiedzUsuń
  4. no to sie akcja rozkręciła...ten ostatni fragmen strasznie intrygujący, znikneła na zawsze? czekam jak to sie rozwinie. A co do mojego gadu to informuj na 4846633 ;))

    OdpowiedzUsuń
  5. "Zniknęła na zawsze" ? Co jak co ale rozbudzać wyobraźnie to ty umiesz :) nie da się nie czytać dalej ! :)

    OdpowiedzUsuń