Nie wiem czemu, ale coś w środku, jakiś wewnętrzny głos podpowiadał mi, że ta laska zwiastuje kłopoty. Mega kłopoty. Przypomniało mi się, co Ewa, Aga i reszta dziewczyn o niej mówiły, że wredna, dwulicowa, fałszywa, zapatrzona tylko w siebie itp.
- Przyjechałaś na zawody , tak? - zapytałam od niechcenia
- Ehe - mruknęła wgapiając się we mnie.
Ponieważ rozmowa nie bardzo nam się kleiła, postanowiłam wrócić do swoich spraw.
-Aniu, nie chciałabym być niegrzeczna ( nie nie, w ogóle) , ale muszę się przygotować do egzaminów na studia, więc gdybyś była tak miła i sama poszła do pokoju ...
- Jasne - rzuciła rozbawiona - już mnie nie ma , zresztą i tak chciałam wyjść do miasta, rozejrzę się, może w jakimś hotelu będzie wolny pokój - zaniosła swoje rzeczy do gościnnego pokoju i wyszła.
Zaraz po jej wyjściu zadzwoniłam do Ewki, fajnie się z nią rozmawia, widać, że mnie rozumie , coraz częściej się widujemy i chyba się zaprzyjaźniamy.
- Cześć Ewcia, masz chwilę??
- No mam, co się dzieje, masz dziwny głos.
- Yee, bo nie wiem, co mam zrobić, możesz podjechać do naszego parku??
- Jasne, za 15 minut ??
- Może być, dzięki - rozłączyłam się - Pati, ubieraj się, wychodzimy.
- a dzie?? zapytał zaciekawiony
- Umówiłam się z ciocia Ewą w parku - pogłaskałam go po buzi - my pójdziemy na kawę a ty na plac zabaw, mama musi porozmawiać z ciocią.
- Diobla - mruknął i pobiegł do przedpokoju ubrać buty.
Piętnaście minut później
- Cześć laska - Ewa cmoknęła mnie w policzek - co się dzieje - zapytała zaniepokojona.
- Właściwie nic, na razie, ale mam złe przeczucia. Gwiazda spadła z nieba.
Ewa spojrzała zdziwiona i rozbawiona równocześnie
- Aha, a tak z polskiego na nasze?
- Anka przyjechała
- coo?? Jak to przyjechała ?? skąd wiesz??
-jest u nas, menadżerka nie załatwiła jej hotelu i zwaliła się do nas.
- O szjajse - zaklęła Ewka- to rzeczywiście nie wróży nic dobrego. Musisz się jej pozbyć jak najszybciej.
- No proszę cię, Ewa - spojrzałam z politowaniem - mam ją tak po prostu za drzwi wyrzucić??
- TAK!!!!! - powiedziała to z taka mocą, że aż mi ciarki po plecach przeszły.
-Ewuś - proszę cię . - spojrzałam z politowaniem.
-Aśka, ty naprawdę jesteś taka naiwna, czy tylko udajesz??
Naprawdę nie domyślasz się po co ona wróciła?? Stać ją na to, żeby zamieszkać w hotelu, a nie wierzę, żeby w całym Dortmundzie nie było ani jednego miejsca w hotelu. Aśka, chcesz stracić Roberta??
- kurde, myślisz że była by do tego zdolna, cholerka - podrapałam się po głowie
- Czy była by zdolna??? - Ewka wytrzeszczyła oczy - te, księżniczko,wyjdź z tej swojej bajki o boskim księciu - sarknęła - ta laska nie cofnie się przed niczym, pamiętaj PRZED NICZYM - zaakcentowała - żeby dopiąc swego. Wróciła do Niemiec, żeby odzyskać Roberta. Chłopaki jutro wracają ze zgrupowania, pogadaj z Lewym, musicie sie jej pozbyć.
Cudny rozdział. Nie mogę się doczekać, co będzie dalej :)
OdpowiedzUsuńAch, oby tylko Ania nie namieszała za dużo w związku Aśki i Roberta.
OdpowiedzUsuńA rozdział świetny :)
Pozdrawiam
O,szykuje się afera.Nie mogę się doczekać następnego rozdziału.
OdpowiedzUsuńbuziaki ;*
no to zapowiada się ciekawie zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńczwórka na http://kolllorowe.blogspot.com/
dwójka na http://malowaneserca.blogspot.com/
Fantastyczny! Czekam na następny i przy okazji zapraszam do mnie http://nowa-milosc-w-niemczech.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńAśka się nie da! Będzie walczyć o Roberta:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie po prostu łał! Bardzo mi się podoba :) Zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńhttp://izakubastory.blogspot.com/2013/01/rozdzia-18.html
super rozdział. mam nadzieję, że ta Anka zniknie tak szybko, jak się pojawiła! żeby tylko trzymała się z dala od Roberta. czekam na kolejny!
OdpowiedzUsuńAnka napewno namiesza ,ale niech Aśka sie tak łatwo nie da! No jestem bardzo ciekawa jak to sie wszystko potoczy tym bardziej po przyjeździe Roberta. Zapraszam do komentowania moich rozdziałów;) http://zakochana-w-lewym-bez-pamieci.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńEwa jest genialna :D
OdpowiedzUsuńO kurde, niedobra Anka! Niech się jej nie da zmylić! Ewka świetna jest;)
OdpowiedzUsuń___
Proszę o zagłosowanie w sondzie, o której z drużyn Gran Derbi ma być blog:
http://chodz-na-boisko.blogspot.com/
Dziękuję za głos;*
Zapraszam do siebie na króciutki opowiadanie o Marco Reusie. http://diamond-vampire.blogspot.com/p/uczucie-krzyczy-szeptem.html
OdpowiedzUsuńMyślę że Ewa ma rację co do Anki nie cofnie się przed niczym żeby odzyskać Roberta...
OdpowiedzUsuńrozdział świetny ; )
Nie wiem, czy Cię tutaj informować, ale nie wiem gdzie:)
OdpowiedzUsuńZapraszam na its-good-time.blogspot.com
Nowa notka, przed przed ostatnia;p
;**
Przynajmniej jedna mądra sie znalazła. mądra i na pewno nie mająca żadnych skrupułów jeśli chodzi o wyrzucanie Anki za drzwi. Może nie trzeba tego od razu robić w widowiskowym stylu, ale raczej nie zgadzałabym się na mieszkane z byłą mojego obecnego pod jednym dachem;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
[bkurek]
Super czekam na następny! :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://boiskowiprzyjacile.blogspot.com/
Hjka, zapraszamy Cię na 16 rozdział naszego opowiadania,
OdpowiedzUsuńdiamond-vampire.blogspot.com
Hej, jest już 17 część naszego opowiadania,
OdpowiedzUsuńjeśli masz ochotę to wpadnij,
Rooksha&Wariatka