piątek, 4 stycznia 2013

34

Rano kiedy otworzyłam oczy Roberta nie było obok. Leżałam i myślałam o wydarzeniach wczorajszej nocy. Czemu ten seks miał służyć i co właściwie oznaczał. Ostatnio coraz częściej zastanawiałam się kim jestem dla Roberta, czy tylko matka jego dziecka??? Mijało kilka tygodni jak byłam w Dortmundzie . Co czułam?? Niepewność, cholerne uczucie. Nadal nie wiedziałam jaka pozycję zajmuję w życiu Roberta, chociaż złapał świetny kontakt z Patrykiem, nadal nie wiedziałam co czuje do mnie (jeśli wogole coś czuje). Kiedy byliśmy sami zachowywał się inaczej i inaczej przy kolegach, dziennikarzach, był bardziej powściągliwy.





Ubrałam się i pełna skrajnych emocji poszłam do kuchni. Moi panowie siedzieli przy stole, żywo rozprawiajać z Heleną Lewandowską, babcią Roberta. Starsza Pani, dowiedziawszy sie od swojej synowej, że ma prawnuka, postanowiła założyć Robertowi niezapowiedzianą wizytę.

- Dlaczego babcia nie zadzwoniła, wyjechałbym po babcię na lotnisko.

- A ty myślisz, że ja taka stara jestem, że nie dam rady sama - uśmiechnęła się.

- Yyee, nie, ale ...

- No własnie - przerwała mu staruszka - ja mam siedemdziesiąt lat, ale niedołężna to jeszcze nie jestem. Ale muszę ci powiedzieć, że jestem z ciebie dumna. Ojciec też by był - pogłaskała go po głowie jak małego chłopca - i nie słuchaj tego co mówi mama.

Robert usmiechnął się

- Pierwszy raz odkąd pamiętam, nie każe mi babcia matki słuchać.

- Bo tym razem mama nie ma racji - usmiechnęła sie starsza pani.

-Wiesz babciu, tata mi sie snił, usmiechał się, zastanawiam sie co to znaczy??

- Dzień dobry - przywitałam się - Robert, dlaczego mnie nie obudziłeś??

- Tak słodko spałaś, nie miałem sumienia - usmiechnał się tak, że nogi mi zmiekły- kawy??

- Mhm, cześć smoku - cmoknęłam małego w czoło - jak się spało??

- Dobzie, ale jakbyście ś tatą, tak nie hałasiowali, pzeź pół nocy, wyśpał bym sie lepiej - zaczerwieniłam się, podniosłam głowę i spojrząłam na Roberta, co nie umknęło uwadze Babci Helci, jak ją nazywał Pati. Lewandowski też stanął jak wryty, zmieszał się niesamowicie, po czym cała nasza trójka parsknęła śmiechem.
- to wszystko jasne - zaśmiała się rozbawiona naszym skrępowaniem - Robert, zaprowadzisz mnie do pokoju?? - zapytała

- jasne - złapał za torbę i pozwolił sie złapać pod rękę.

- Zależy ci na niej???

-Tak, chyba się zakochałem, jest zupełnie inna niz Ania, przy Aśce czuję sie wolny. Wracam do domu, bo chcę, a nie dlatego że muszę.

Babcia Lewandowska utkwiła wzrok w swoim ukochanym wnuku, usmiechając się.

- Ale synka, to masz fajnego, gaduła taka, zupełnie jak ty w jego wieku, tysiąc pytań na minutę.

- taa, to fakt, jak zacznie o siódmej, to nadaje do wieczora, z przerwami na sen i jedzenie - zaśmiał się .


chwile póżniej w kuchni

Stałam przy szafce, robiąc śniadanie kiedy poczułam ręce Roberta na swoich biodrach, odwrócił mnie twarzą do siebie i pocałował.

- Dla mnie z serem i pomidorem, dziękuję - ponownie mnie pocałował.

- A twoja babcia zje z nami???

- pewnie tak.

- Robert, a dzwoniłes do mamy???

- Nie chcę o ...

- Słońce, nie zachowuj się jak dziecko, miałes zadzwonic do matki, nie chcę, żebyście sie przeze mnie kłocili

- Asia, musisz mi psuc humor od rana??

- zadzwoń do mamy, to przestanę.

- Zadzwonię jak wrócę - sarknął wkurzony.

- na pewno???

- Taa

Robert pojechał na spotkanie ze sponsorem a ja zostałam z małym i babcia Helcią

- dziecko kochane, usiądź ze mną - poklepałała miejsce obok siebie, uważnie mi sie przyglądajać.


Zagdałyśmy się tak, jakbysmy znały sie od zawsze, opowiedziałam jej o co posżła afera z matką Roberta.


- Iwona, zawsze była dziwna - rzuciła od niehccenia - ale ja jestem dumna z Roberta, dobry z niego chłopak. Nie martw się dizecko-połozyła mi rekę na ramieniu- ja cie nie oceniam, zycie sie róznie układa.

15 komentarzy:

  1. czy zmieżasz do tego że Robert z Aśką będą razem mhhhh?????? wspóla noc,całusy, ręce na jej biodrach. oni powinni być razem. a dasz rade dodać szybciej następny rozdział niż w piątek??? mhhhhhhhhhhhh
    zapraszam do mnie
    milosc-w-cieniu-przyjaciela.blogspot.com/

    tosia mm

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialny rozdział :) Fajna ta babcia Roberta, ciekawe czy zostanie u niego na dłużej ;] Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. genialny rozdział! babcia Helcia najkochańsza ♥
    sądząc po dzisiejszym rozdziale widze ,że zmierzasz do zwiazku Roberta i Aśki a to genialnie ;)
    zapraszam do mnie ;**
    http://zakochana-w-lewym-bez-pamieci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. babcia Helena przypomina mi taką dobrotliwą babcię jakie bywają w baśniach <33
    A co do Patryka ... Cudowne dziecko :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Twój blog jest u nas w polecanych ;) informujemy na gg :)wybacz, jeszcze nie do końca umiemy się posługiwać tym wszystkim, pozdrawiamy, MMP :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Babcia jest świetna! Już ją polubiłam. A Asia i Robert to zachowują się jak takie zakochane dzieciaki. Słodkie to ;D czekam na nowy!

    OdpowiedzUsuń
  7. No, to błogosławieństwo babci jest, więc teraz to już się tylko oświadczać i lecieć do ołtarza, w międzyczasie godząc się jednak z matką, albo przynajmniej podejmując taką próbę, żeby potem nie było wyrzutów sumienia. Jak kocha syna to powinna przełamać niechęć do Aśki, a jeśli to jest dla niej za trudne to naprawdę powinna się zastanowić nad tym czego chce dla własnego dziecka i dlaczego tym czymś nie jest szczęście.
    Pozdrawiam.
    [bkurek]

    OdpowiedzUsuń
  8. Kocham jego babcie! A Robert nadal zafochany na matkę, ale w kocu, to ma rację. Powinna sobie odpuścić, bo w końcu jeżeli oni są szczęśliwi, to nie powinna się mieszać. Mam nadzieję, że nie zrobi z tego wielkiej afery. I ciekawa jestem reakcji bvb! Waa, czekam na nowy.

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny rozdział czekam na następny!! Zapraszam do siebie :) http://izaikubastory.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja chcę nowy rozdział teraz !! :333

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetne opowiadanie .. Zapraszam do mnie http://nowa-milosc-w-niemczech.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. bardzo ciekawy rozdział. babcia Hela to pozytywna postać, która może pomóc Aśce i Robertowi z jego matką. mam nadzieję, że wszystko się ułoży i mamuśka Lewego zaakceptuje jego nową partnerkę i syna! czekam na kolejny!

    OdpowiedzUsuń
  13. Przepraszam, że ostatnio nie komentowałam. Czytam blogi w miarę wolnego czasu a potem nie pamiętam czy zostawiłam po sobie ślad czy nie :P
    Lewy w końcu wziął się za siebie i zaciągnął Joannę do łóżka za co chyba powinnam mu pogratulować, bo grzebał się z tym dość długo.
    Babcia Helka jest fajna, lubię to imię bo tak ma na imię też moja prywatna babcia. Cóż jak czasem wpadniesz na któryś mój blog to zostaw mi info o nowościach.
    Pozdrawiam Fiolka

    OdpowiedzUsuń
  14. świetny! Mam nadzieję, że niedługo pojawi się następny rozdział. :)
    +zapraszam do mnie na opowiadanie o Łukaszu Piszczku http://lukasz-ewa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń