Przebrałam się w normalne ciuchy , Patryk poszedł spać, wymęczyło go te wojaże wiec padł jak zabity, zostawiajać nam trochę czasu wolnego.
Siedziałam na kanapie w salonie Roberta i przeskakiwałam z kanału na kanał, kiedy z kuchni dobiegło mnie pytanie.
- Asia , na co masz ochotę, może spaghetti? - zatkało mnie spodziewałam się co najwyżej zupki chińskiej, tudiez jakiegoś zamówionego żarcia, nie odpowiedziałam, wiec przyszedł do pokoju. Parsknęłam widząc go w kuchennym fartuszku.
- Może byc spaghetti, ale dla ciebe nie za ciężkie na kolację??
- nie , nie mam rano treningu - wrócił z dwoma kieliszkami i butelka wina.
- pomóc ci?? - głupio mi było tak siedziec na kanapie samej.
- Nie nie, dam sobie radę, ale możesz wrzucic film, jest w DVD.
- ok- włączyłam odbiornik po kilku minutach wyswietlił sie napis Hallowen - zemsta Maikea Mayersa ( tak chcesz zagrać?? )
Dwadziescia minut później.
siedzieliśmy na kanapie, dłubałam widelcem w miseczce ze spaghetti, bojąc sie wziąć toto do ust, ale się chłopak napracował, zawsze mógł zrobic jakies kanapki, wiec postanowiłam zaryzykowac. O kurde, to jest lepsze niz myślałam, przystojny, zadbany, wysportowany i nie źle gotuje?? umarłam i jestem w niebie.
z głupoty wciagnęłam makaron paćkając sobie buzię sosem, Robert spojrzał na mnie tak, że wmurowało mnie w siedzenie ( to sie popisałaś, nie ma co) i parsknął widząc moja skonsternowaną minę. Na tym skończyła się " kultura przy stole" . Chwilę później siedzielismy obok siebie na kanapie ( miało być łóżko, ale niech będzie) oglądając Halloween ( tak, tak, wiem co Lewy kombinował, myslął, że sie wystraszę, dobra, chcesz się tak pobawić?? ok, zobaczymy co z tego wyjdzie) . Siedziałam skulona na kanapie udając strach przy każdej " groxniejszej" scenie i dyskretnie zerkałam w stronę Lewego, w pewnym momencie z głosnym - aaa,wyłąćz to - wtuliłam sie w jego ramię. Przytulił mnie, i siedziałam z głową na jego klatce piersiowej, ale zamiast filmu skupiłam sie na biciu jego serca, było jakies dziwne, jakby przyspieszone, i ten zapach, znów mącił mi w głowie, skup sie na filmie, dziewczyno. Kiedy przy kolejnej scenie znów ukryłam głowe w jego ramieniu zaśmiał się
- w porządku? - spojrzał na mnie
- eee, tak, wsytarszyłam się - siedziałam niby przerazona gapiąc sie na niego.
- Nie bój się głuptasie - znów odgarnął mi ten cholerny kosmyk, za ucho ( uparte te moje włosy, zawsze wyłażą wtedy kiedy nie powinny) i przejechał mi dłonia po twarzy. Drgnęłam. (Lewy nie rób tak, bo nie ręczę za siebie).
Wpatrywał się chwilę we mnie , nagle poczułam, że znów mnie pocałował, delikatnie, jakbym miała zaraz rozpłynąc sie w powietrzu. Nie zaprotestowałam, więc zaczął mnie całować coraz śmielej, mącąc mi w głowie, kiedy poczułam, jak językiem delikatnie musnąl moje wargi , wplotłam mu palce we włosy i przyciągnęłam do siebie. Leżelismy na kanapie całując się, poczułam ręke Roberta, przesuwajacą sie wzdłuz mojego uda, przez brzuch. Nagle poczułam jego palce błądzące po moim staniku.Przesunęłam dłonie wzdłuz jego kręgoslupa. Chwile póxniej oboje bylismy bez koszulek
- Jestes pewna??- spojrzął na mnie tak, ze nie potrafiłam mu odmówić.
Pocałowałam go na znak odpowiedzi, zastanawiajac się, czy wykorzystać ten rok doświadczenia pracy w agencji.
- Chodź, - złapał mnie za rękę i pociągnął z kanapy, szliśmy do sypialni, po drodze pozbywając sie ubrań.
Miał takie dziwne oczy, takie inne, jakby zamglone, nieobecne, całował mnie tak, że w głowie mi sie kręciło, oddychał szybciej niz normalnie. Położył się na łóżku i pociągnął mnie, tak ze teraz ja leżałam na nim. Jego ręce błądziły po moich pośladkach, plecach.
Niedługo później odleciałam do innej galaktyki.
Ohohoho i trafili do łóżka :D Czekam co będzie dalej, chociaż wyczuwam jakieś wstrząsy :D
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że udawany strach horrorem może skończyć się w taki sposób;D Chociaż zapewne właśnie to było celem Roberta, którym kierował się wybierając repertuar na ten wieczór;) Nie ważne, ze z małą pomocą ze strony Aśki, grunt, że zadziałało tak jak zadziałać powinno;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
[bkurek]
Wchodziłam z nadzieją że coś dodałaś i jest!
OdpowiedzUsuńTego rozdziału chyba wyczekiwałam najbardziej na świecie! :D
Hahah, dobra Aśka, udajesz że się boisz i nagle trafiasz do łóżka z Lewym? Podstępna :D Zresztą Lewy tez xD
Czekam na nowy!
majeks.blog.pl - 23 rozdział, zapraszam :3
OdpowiedzUsuńFajny rozdział :)
OdpowiedzUsuńświetny rozdział , weszłam sprawdzić co jest i było! oby sie jeszcze bardziej zbliżyli , a z resztą teraz to już z górki!:D
OdpowiedzUsuńuuuuuuu gorąco... cieszę się że w końcu do tego doszło :D Mam nadzieje, że dzięki tej nocy zbliżą się do siebie i stworzą dla małego super rodzinę :D Szczęśliwego Nowego Roku :D
OdpowiedzUsuńświetny rozdział , w końcu sie do siebie zbliżyli. Zaintrygowało mnie jednak to jego nieobecne spojrzenie.;).ja jestem nowa jakbyś mogła to zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńhttp://zakochana-w-lewym-bez-pamieci.blogspot.com/
+ szczęśliwego nowego roku!;**
no no w końcu dała mu szansę :D
OdpowiedzUsuńkurde czytam ten rozdział po raz kolejny normalnie super !!!
OdpowiedzUsuńTrójka na http://karmisz-zludzeniami.blog.onet.pl/
OdpowiedzUsuńZapraszam ;)
kiedy następny??
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie
http://milosc-w-cieniu-przyjaciela.blogspot.com/