sobota, 18 sierpnia 2012

14

                       Lewandowski wpadł do domu jak burza 
- mamo, jak mogłaś??? Tak Aśkę z błotem zmieszać,co ci odbiło??? Zrozum, że to matka mojego dziecka i czy Ci się to podoba czy nie, mam zamiar byc obecny w jego życiu. 
Kobieta spojrzała zdziwiona nagłym wybuchem syna
- Robert, synku, czy Ty nie widzisz, że ona ( ta dziwka) chce od Ciebie kasę tylko wyciągnąć?? 
- Słucham?? To dziwne, bo przed chwila powiedziała mi zupełnie co innego, nawet nie chce o tym słyszeć i w ogóle nie mogę jej uprosić, żebym mógł się z Patim widywać. 
- Gra z Tobą - rzuciła sucho - ale ty chyba nie masz zamiaru za nią biegać???
- NIE!!! - uśmiechnęła się pod nosem - mam zamiar zabrać ją do Niemiec,jej ojciec mieszka z Dortmundzie więc będziemy mieli okazję lepiej się poznać.- kobieta zbladła  - a poza tym , mamo, z całym szacunkiem, ale to moje pieniądze i moja sprawa. Szkoda, że nie potrafisz tego zaakceptować. 
złapał swoja torbę, wrzucił do niej swoje rzeczy . 
- Co ty robisz, synek??
- Wyprowadzam się do hotelu - warknął wściekły.
- Ale jak do hotelu?? Robert uspokój się.
- Nie mamo, teraz juz przesadziłaś. Pa. - wyszedł trzaskając drzwiami.


Dwa dni później Robert przyjechał z biletami na mecz, rozgrywany na Narodowym wiec trzeba było się sprężyć, żeby czymś dojechać.

- No ty chyba nie myślałaś, że będziesz się taksówka wlokła??

Mamo, te jego uśmieszki naprawdę potrafią w głowie zamącić. O nie nie, raz ci się ten numer udał, drugi raz ci to nie wyjdzie.

- ee, nie, przeszłabym się - uśmiechnęłam się nieśmiało odbierajać od niego bilety. 
Kiedy niechcący otarł moją dłoń swoją, przeszedł mnie dreszcz.
Robert tez dziwnie szybko cofnął dłoń, pesząc się przy tym .

- To widzimy się za dwa dni?? Aa - pacnął się ręka w czoło - na śmierć bym zapomniał - wyjął z torby dwie koszulki z napisem Lewandowski na plecach i numerem 9 - załóżcie to na mecz.

Rozwinęłam je i parsknęłam

- Ja się w niej utopię- przyłożyłam do siebie koszulkę, wyglądała jak sukienka, kończąca się kawałek poniżej uda.

- a poza tym,ja?? w Twojej koszulce??

- każda, żona, czy dziewczyna piłkarza ma taką, yyee, to znaczy, każda z nazwiskiem tego,dla którego przyszła.

- hm, każda żona czy dziewczyna ( ja się do żadnej z tych kategorii nie zaliczam ciołku) mówisz??

Robert chyba zrozumiał jakie głupstwo palnął bo strasznie sie zmieszał.

- yee, to znaczy...

- Dobra, dobra, rozumiem - uśmiechnęłam się.

Mamuniu, jaki on jest słodki jak się tak peszy.

- cio maś?? zapytał Patryk

- Robert przyniósł dla nas koszulki i bilety na mecz.
- Pokaś
założyłam mu koszulkę, niby mniejszy rozmiar, ale wyglądał jak w koszulce nocnej.

- To dla mnie ? zapytał, wielkimi oczami wpatrując się w Roberta.

- Dla ciebie - Lewy kucnął tak, że mały był mu równy wzrostem.

- kuję - krzyknął i rzucił mu się na szyję, chowając się w jego ramionach - ciałbym mieć takiego tatę - zrobił smutną minę a my spojrzeliśmy po sobie zmieszani. 

kilka godzin później, w pokoju Kuby 

- kochanie, siądź na chwile chcielismy z toba porozmawiać - zaczął Kuba

- obaj?? naraz?? to nie brzmi dobrze -rzuciła Agata Błaszczykowska,wycierając talerz po karmieniu małej Julci.  

- no mówcie - przyglądąła im sie uwaznie, ale miny mieli takie, że zaczęła się obawiac najgorszego - no ej, stało sie cos , ktos umarł. 

-Niee, bo, jaaa, ......., bo widzisz, jest taka sprawa - bąkał Robert.

W końcu opowiedział Agacie, że jest ojcem trzyletniego Patryka. 

16 komentarzy:

  1. Czyżby dziewczyna zaczęła się przełamywać? Tak się zastanawiam po co Robert powiedział o tym wszystkim Agacie... Ale odpowiedź na moje pytanie uzyskam pewnie w kolejny rozdziale. A tak po za tym, to co tak krótko

    OdpowiedzUsuń
  2. jak ja uwielbiam postać Roberta! podoba mi się to, że chłopak angażuje się do roli ojca. Żeby tylko Asia to doceniła. już nie mogę się doczekać, gdy Asia wraz z Patrykiem pójdą na ten mecz. a ta stara jędza, matka Roberta, doprowadza mnie do białej gorączki! czekam na kolejny rozdział!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jesteśmy na dobrej drodze do love :) Czekam na kolejny rozdział :)
    Pozdrawiam Fiola

    OdpowiedzUsuń
  4. Robert dobrze zrobił, że powiedział matce co myśli o jej zachowaniu. Ciekawi mnie,kiedy powiedzą Patrykowi, że Robert to jego ojciec.. Czekam na następny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  5. No i szkoda, że matka postawiła Roberta w takiej sytuacji. Chłopak się jeszcze trzyma, ale ona chyba ma zamiar doprowadzić do sytuacji, w której będzie musiał wybierać pomiędzy nią a matką swojego syna. A mam wrażenie, że wynik tego wyboru matce się nie spodoba.
    Pozdrawiam.
    [droga--do--gwiazd]
    [mwiniarski]

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam nadzieję, że matka Lewego się zmieni... Robert zrobił bardzo dobrze, odcinając się od niej. Według mnie Aśka i Robert stworzyliby małemu prawdziwą, kochającą rodzinę:)
    NN na: http://its-good-time.blogspot.com/
    Pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
  7. czekam na next
    przyjazn-w-cieniu-przyjaciela.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. napisz dokładny adres www. bo mi sie stronka nie otwiera

      Usuń
  8. Super blog :) Zapraszam na swój, również o Robercie :>

    www.transstory.bloog.pl


    Papatki ;*

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajne! Naprawdę mi się podoba. Dzięki za komentarz na blogu, jest tam już rozdział 1. bvb.crazylife.pl

    OdpowiedzUsuń
  10. Nowość na http://niczego-nie-zaluje.blogspot.com/. Serdecznie zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajnie ;) Czekam na następne części ;)
    I zapraszam tutaj http://wygracprzyjazn.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  12. Fakt faktem matka Roberta przegięła i to ostro. Bardzo dobrze zrobił, zamieszkując w hotelu, bo nie sądzę, żeby wytrzymał z nią jeszcze kilka dni. Ewentualnie doszłoby do kolejnych kłótni. Z kolei Aśka chyba zaczyna się powoli przełamywać, czyż nie? Obydwoje z Robertem powinni powiedzieć w końcu dziecku prawdę, nie mogą przecież brnąć w to dalej, im dłużej, tym gorzej. W końcu zostanie na tym, że Robert będzie musiał dokonać wyboru, co niewątpliwie spodobałoby się jego matce.
    Pozdrawiam ;-**

    OdpowiedzUsuń
  13. U mnie rozdział 2. bvb.crazylife.pl

    OdpowiedzUsuń
  14. Hej, przypadkiem tu zajrzałam i spodobało mi się twoje opowiadanie, więc lece czytać wcześniejsze rozdziały ;p
    Przy okazji, zapraszam na mój blog, o podobnej tematyce : http://majeks.blog.pl/ :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Cieszę się, że Robert wreszcie stanowczo postawił się mamie. Matka czy nie matka, ale zachowywała się okropnie. Teraz chyba wszystko zacznie się układać, skoro Asia powoli przekonuje się do Roberta, prawda? Czekam na kolejne części
    Jest też nowy rozdział u mnie, na the-greatgame.blogspot.com, więc serdecznie zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń