sobota, 25 sierpnia 2012

15


Dzień wcześniej, w szatni po treningu.

- I co zaprosiłeś Asię z małym??
- tak Kuba, dzięki. Zawiozłem im też te dwie koszulki.
- To cos taki niewyraźny??
- a bo mały rzucił mi się w ramiona i powiedział, że chciałby mieć takiego tatę.
- No to chyba dobrze,nie?
- Nie wiem, chyba tak.
- no jak nie wiesz??
- nie wiem, nic już nie wiem. Tak się zastanawiam, co będzie jak ktoś zapyta, co to za dziewczyna w koszulce z moim nazwiskiem, przecież po meczu nie spławię jej od razu do domu, żeby nikt nie zadawał pytań. A jak w sektorze ją ktoś zapyta kim jest i dlaczego ma koszulkę z moim nazwiskiem??
- noo, będzie zonk. Kurde, trzeba chociaż moją żonę wtajemniczyć, żeby Asia nie siedziała tam sama, będzie z małą, to Patryk nie będzie się nudził.
- Kuba - Robert spojrzał kumplowi w oczy - dzięki.
Błaszczykowski położył mu rękę na ramieniu
- Mam nadzieję, że wiesz co robisz??
- co ty byś zrobił na moim miejscu ??
- Nie wiem.
- Słuchaj, a może uprzedzisz chłopaków, że Aśka będzie z małym?? unikniesz niezręcznych sytuacji i głupich pytań.
- Coooo?? Ty zwariowałeś?? Co ja im niby powiem, słuchajcie chłopaki, na trybunach będzie matka mojego syna z małym ??

Pech chciał, że ich rozmowę słyszeli inni reprezentanci, którzy nie wyszli jeszcze z szatni.
- matka twojego dziecka?? - zapytał zaskoczony Wasilewski
- Jakiego dziecka, kto ma dziecko?? - do rozmowy włączyli się Piszczek z Dudką.
Wszystkie spojrzenia zatrzymały się na Robercie.

- He he, ty Lewy nie mów, że dzieciaka zmajstrowałeś?? - Parsknął Wasyl - nie nauczyli cię co to antykoncepcja??
- Weź się odwal, co ? - huknął Błaszczykowski
- Ej, ale ty poważnie mówisz?? Naprawdę masz syna?? - Łukasz kucnął przy Robercie kładąc mu rękę na ramieniu.
- Taa, ma trzy latka, niedawno się dowiedziałem przez przypadek.
- O kurwa - zszokowany Piszczek złapał się za głowę - i co teraz??
-Nic - wtrącił się Kuba -jego syn będzie na trybunach ze swoją matką. Tyle w temacie. Aaa, i przed prasą buzie na kłódkę, zabiję, jak któryś to sprzeda dalej, na razie tylko wy wiecie i moja zona. I niech tak zostanie.

dzień później, trzy godziny przed meczem

Ta aha, wszytko fajnie, pojechać na mecz, tylko co ja mam powiedzieć, jak mnie ktoś zapyta z kim( dla kogo) przyszłam i co to za dzieciak ( a po założeniu tej koszulki takie pytanie na pewno padnie)??szczególnie, że bilety są do sektora zarezerwowanego dla rodzin piłkarzy. O mamo, gdyby nie to, że Patryk od rana o niczym innym nie gada, w ogóle bym tam nie poszła.

- mama, a ja śłysiałem wciolaj jak babcia mówila do dziatka, zie Pan wujek Lobelt to mój tata.

zamurowało mnie kompletnie, podczas kiedy Pati stał z wpatrzonymi we mnie oczami, czekając na odpowiedź.
Też nie miał kiedy się dowiedzieć tylko dzień przed meczem.

- Tak synku, Robert jest Twoim ojcem - no co miałam mu powiedzieć??
- ale jak to?? To ciemu ź nami nie mieśka???

- Czasem tak bywa, że dorośli się pokłócą i nie moga razem mieszkać. Widzisz, babcia tez nie mieszka z dziadkiem.
- A ti, o cio sie poklocilaś z wujkiem tatą??
- o nic, Robert nie wiedział, że sie urodziłeś.
- jak to, dlaciego??
- Oj synuś - chciałam go zbyć ale wydął usta i naburmuszył się.
- dlaciego???
- bo mu nie powiedziałam??
- ciemu??
- bo nie miałam jak, tata wyjechał i nie miałam z nim kontaktu. A teraz się zbieraj bo nie zdążymy na mecz .

Ubrałam mu koszulkę przywieziona przez Roberta, mama ja trochę przerobiła, moją zresztą też więc wyglądały znośnie.
Ponieważ ciepło było potwornie założyłam krótkie szorty i trampki. Włosy spięłam w dwa kucyki i umalowałam twarz w barwy narodowe.
- Ja teś - Pati podsunął policzki, na których wymalowałam mu polską flagę .
Chwile później zadzwonił telefon.
- Tak, dziękuję, juz schodzimy.
- Chodź skarbie, jedziemy.

Mały, jeszcze nafochany, spojrzał na mnie podejrzliwie, ale podał mi rączkę i dał się zaprowadzić do samochodu żony Błaszczykowskiego.


@@@@@@@@@@@@@@@@@
o maj gasz jestem w szoku, poprzedni rozdział pobił rekord komentarzy, dzieki, jesteście niesamowici. A co do Roberta??? Lubcie go póki możecie, bo to sie może zmienic :P

18 komentarzy:

  1. Patryk wreszcie dowiedział się prawdy, że to Lewandowski jest jego ojcem, z czego Aśka raczej zadowolona nie jest. Po części to ją rozumiem. Niesamowicie ciekawi mnie to, co wydarzy się na stadionie, po meczu, bo znając dziennikarzy i ich nagonkę, może być niefajnie, a dziewczyna poczuje się niekomfortowo.
    P.S. Liczę na to, że następny rozdział będzie dłuższy :D.
    Pozdrawiam ;-*

    OdpowiedzUsuń
  2. Tośka, kobieto,co Ty masz na myśli pisząc,ze lubcie go póki możecie;>
    W sumie dobrze,ze chłopaki z kadry wiedzą co i jak,bo wiadomo to jedna drużyna,a żona Kuby raczej jej pomoże,bo w koncu nie będzie tam sama i będzie miala do kogo sie odezwac;) eh maly jest słodki i to seplenienie;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Co ty znowu kombinujesz? Jak się tak zastanowię to może i lepiej, że chłopaki z reprezentacji dowiedzieli się, że Robert ma syna. Może dzięki temu obędzie się bez dziwnych sytuacji. Czekam na kolejny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  4. O, nie kombinuj nic z Robertem, bo dzięki różnym opowiadaniom się wogóle zaczęłam nim interesować i go polubiłam, więc nie niszcz tego tak szybko! Ale rozdział super, dobrze, że chłopaki wiedzą. Tylko błagam, nie majstruj za dużo przy Robercie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nieeeeeeech oni będą razem. Tak ładnie proszę. No, lubie happy endy. Uwielbiam małego. Uwielbiam go. Tkaki uroczy. "Pan wujek Lobelt" bosz.... Chce dalej. Teraz zaraz natychmiast.
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie na http://smiechlosu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Patryk wydaje się być bardzo rozumny jak na takiego malucha. Ale może i dobrze, że się dowiedział, nie można było tego odwlekać w nieskończoność. A co do Roberta to chyba wolałabym go lubić jak najdłużej :)

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie nowy rozdział, baaardzo emocjonujący! bvb.crazylife.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. Czekam na rozwój wydarzeń. Żałuję, że nie mogę na razie zaprosić na nowy do siebie, ale na dniach powinien się pojawić.
    Fiola

    OdpowiedzUsuń
  9. No to mały już wie i chłopaki też;D Robert niby nie chciał im mówić,a le najwyraźniej Ktoś miał co do tego zupełnie inne plany, bo sprawa się rypła w najmniej spodziewanym momencie. Ale może to i lepiej, że chłopaki się dowiedzieli co i jak, bo może dzięki temu Asia chociaż trochę uniknie ich pytań. To dobrze, zwłaszcza, że Patryk i tak pewnie da jej popalić, chcąc się dowiedzieć jak to właściwie jest z tym jego tatą;D
    Pozdrawiam.
    [droga--do--gwiazd]
    [mwiniarski]

    OdpowiedzUsuń
  10. Na the-greatgame.blogspot.com pojawił się ósmy rozdział, serdecznie zapraszam! :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Witaj! Tu Paulitqa z blogu http://czas-pokaze-drugi-plan.blog.onet.pl/. Przeczytałam wszystkie rozdziały za jednym zamachem :). Teraz biorę się za Twój następny blog ;). Opowiadanie ciekawe. Fajnie Roberta przedstawiłaś, tylko trochę zszokowałaś mnie tym, że korzysta z usług "panienek na telefon", ale dzięki temu fabuła jest oryginalna :).

    OdpowiedzUsuń
  12. Cześć . :) Tu maniaczkaa z http://to-przypadkowe-przeznaczenie.blogspot.com/ . Zaczęłam czytać ten blog i obydwa pozostałe też. Dodaję Cię u siebie do linków. mam nadzieję, że sie odwdzięczysz, i że zaciekawi Cię moje opowiadanie . :) Zapraszam do komentowania . A co do twego opowiadania . Mam dziwne przeczucie, że Wasyl to sprzeda do mediów, ale mam nadzieję, że nie okaże się taką świnią .

    OdpowiedzUsuń
  13. no dobra, przeczytałam to dawno temu i nie skomentowałam, szejm on mi.
    ogólnie pomysł ciekawy, bo oryginalny, a to się ceni. teraz pozostaje modlić się, żebyśmy Roberta jednak lubiły do końca, żeby wiadomość o jego synku nie wyciekła do mediów i żeby to miało happy end, bo takie lubimy najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dobrze, że mały dowiedział się prawdy i Asia nie próbowała jej ukrywać. Ma u mnie wielkiego pluusa;p
    Z tym "lubcie go, puki możecie" zaniepokoiłaś mnie trochę;) Czyżbyś szykowała jakiś drastyczny zwrot akcji?:)
    Zapraszam na mojego nowego bloga:
    http://hiszpanski-czas.blogspot.com/
    Pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
  15. http://to-przypadkowe-przeznaczenie.blogspot.com/
    Nowy . :P Zapraszam . ;*

    OdpowiedzUsuń
  16. Już dziewiątka na the-greatgame.blogspot.com , zapraszam! :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Przeczytałam i nadrobiłam wszystkie rozdziały jestem pod wrażeniem może troche krótkie ale nie przeszkadza mi to :) wiec będe tu zaglądać częsciej jezeli pozwolisz :) Informuj mnie o nowych nowych ! tym czasem moze umilisz sobie czas czytając nowy http://nada-es-para-siempre-amor.blogspot.com/ na moim blogu :) Historia dwóch młodych dorosłych ludzi, którzy spotykają się ponowni po 2 latach od feralnego zerwania jak potoczą sie ich losy sprawdź sama ;) (przewidywane akcje z piłkarzami Hiszpanii ;D)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie dziwię się, że chłopaki byli zaskoczeni tym że Lewy ma syna.. Bo skąd mieli o tym wiedzieć? A teksty Patryka "Pan wujek" i "wujek tata" - genialne ;D

    OdpowiedzUsuń